środa, 1 sierpnia 2012
Jerzy Stuhr " Tak sobie myślę "
" ...Jakież bolesne i destrukcyjne dla wychowania dzieci są losy dzisiejszych trzydziestolatków. O jakich ambicjach mogą oni mówić. Dyplom schowany głęboko w szufladzie, obśmiany przez kumpli zawód. Tytuł magister. Zapomnieć. Czym dziecku zaimponować? Układaniem towaru w Tesco? O jakich ambicjach rozmawiać w domu ze śmiertelnie zmęczoną matką wracającą z trzeciego sprzątania? Albo jeśli już się uda, to tak trzeba drzeć pazurami, że tego dziecka w ogóle nie widzisz, nie umiesz z nim rozmawiać, przebywać, wspólnie się bawić. Ja też na to wszystko nie miałem czasu, ale tym bardziej intensywnie " zarażałem" Maćka pasją. Nie było między nami tajemnic. Między nami wisiało ciągle : " Rób jak ja, a będziesz tym kim ja!"..."
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.