Strony

sobota, 22 września 2012

Na dobranoc

Wisława Szymborska

CHWILA

Idę stokiem pagórka zazielenionego.
Trawa, kwiatuszki w trawie
jak na obrazku dla dzieci.
Niebo zamglone, już błękitniejące.
Widok na inne wzgórza rozlega się w ciszy.

Jakby tutaj nie było żadnych kambrów, sylurów,
skał warczących na siebie,
wypiętrzonych otchłani,
żadnych nocy w płomieniach
i dni w kłębach ciemności.

Jakby nie przesuwały się tędy niziny
w gorączkowych malignach,
lodowatych dreszczach.

Jakby tylko gdzie indziej burzyły się morza
i rozrywały brzegi horyzontów.

Jest dziewiąta trzydzieści czasu lokalnego.
Wszystko na swoim miejscu i w układnej zgodzie.
W dolince potok mały jako potok mały.
Ścieżka w postaci ścieżki od zawsze do zawsze.
Las pod pozorem lasu na wieki wieków i amen,
a w górze ptaki w locie w roli ptaków w locie.

Jak okiem tu sięgnąć, PANUJE TU CHWILA.
Jedna z tych ziemskich chwil
PROSZONYCH, ŻEBY TRWAŁY.

uwielbiam to zdjęcie mimo, że wyglądam jak słonik...hihi


DOBRANOC....

3 komentarze:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.