Przesłanie nieznanego autora
" Zapamiętaj : nikt nie wypływa na morze, żeby zginąć. Płynie się po to, aby żyć. By brać z życia, co najpiękniejsze, co daje satysfakcję. Każda realizacja marzeń jest przyjemna i każda nas wzbogaca.
Wszystko to jednak kosztuje. Za to, żeby żyć ciekawiej i lepiej, zawsze płacimy jakąś cenę.
Oby nigdy nie była to cena życia.
Ale pamiętaj - przeżyjesz, jeżeli będziesz bardzo tego chciał. Przeżyjesz huragan, cyklon, dwudziestometrowe fale. Przeżyjesz nawet wtedy gdy jacht utonie, gdy wylecisz za burtę, gdy niszczony przez wiatr i słońce dryfować będziesz przez miesiąc albo dwa na rozpadającej się tratwie.
Przeżyjesz, bo inni też przeżyli. Ale musisz bardzo chcieć...do końca. "
Bardzo mądre słowa..
Życzę wszystkim, żeby chcieli...żeby starczyło im sił chcieć do końca...bo czasami można chcieć ale naprawdę już sił brakuje i wtedy...no cóż zaczynamy tonąć...nawet koła ratunkowego nie chce nam się złapać...nic się nie chce...jeżeli dryfujesz za długo.
Dobranoc.
http://www.youtube.com/watch?v=wT_ObQMSs3U
| Bruno Salcewicz |

... i znów bardzo mądry przekaz... Człowiek uczy sie całe życie...
OdpowiedzUsuń