Historyczny jacht "Polonez"
Wczoraj miałam ogromną przyjemność być gościem na historycznym jachcie "Polonez", który w tej chwili cumuje w Sopocie. Jacht został zbudowany w 1971 roku w Szczecińskiej Stoczni Jachtowej im. Leonida Teligi, rok później Kapitan Krzysztof Baranowski opłynął nim samotnie świat. Powrót jachtu do Szczecina był ogromnym wydarzeniem. "Polonez" ma za sobą wiele ciekawych rejsów, jednak w kolejnych latach, zmieniając właścicieli, nie pływał i powoli popadał w ruinę.Ponownie wstąpiło w niego życie, gdy zainteresował się nim szczeciński żeglarz Bruno Salcewicz, którego miałam możliwość poznać wczoraj osobiście.
Pan Bruno zapobiegł sprzedaży kadłuba jachtu za granicę, znalazł dla niego inwestora i zajął się jego odbudową co zajęło mu 3 lata (2005-2008).
Obecnie "Polonez" jest własnością warszawskiego dewelopera- spółki Włodarzewska S.A. Jacht jest dostępny w czarterze. Szczegóły na http://www.sobieniekrolewskie.pl/ albo u skippera jachtu: Bruno Salcewicz, kom: 602-105-566.
Muszę jeszcze napisać kilka słów o Bruno...
Jest uroczym człowiekiem, u którego na pierwszy rzut oka widać, że morze, regaty, jachty, to jego życie. Jest członkiem ekskluzywnego stowarzyszenia La Hermandad de la Costa- Mesa de Polonia (Bogactwo Wybrzeża- Mesa Kaprów Polskich). Jak napisał w swojej książce- " Pod żaglami i na Gazie " jest miłośnikiem szybkich jachtów, pięknych kobiet i .. kotów. Pan Bruno ma 71 lat ale duchem najwyżej 30... po prostu super !!
Jeszcze raz dziękuję za urocze spotkanie Panie Bruno...:)
Dziś Bruno dosłał mi 2 super fotki "Poloneza"i napisał kilka słów...
Słowo skippera jachtu "Polonez"
"Polonez" został doceniony przez staff Sopot Marina i przenaczono dla niego najbardziej eksponowane miejsce.
Miło mi, że jacht zwraca na siebie uwagę i przy jachcie zatrzymuje się wielu ludzi. Niektórym nazwa jachtu kojarzy się z nazwą samochodu, tańcem albo z nazwą wódki!
Inni, z zaciekawieniem pytają: "czy to ten "Pololonez", na którym....itd? Z satysfakcją odpowiadam: tak, to ten..
Cieszę się, że "Polonez" dostał szansę na nowe życie i jest w tym mój udział.
Z żeglarskim pozdrowieniem,
Bruno Salcewicz, skipper "Poloneza"
PS. Drugie zdjęcie przedstawia jacht w Jastarni z postawionym spinakerem i blooperem. Stawiając te żagle w porcie miałem okazję do żartów, mówiąc, że tak, wszedłem do Jastarni z morza; pod pełnymi żaglami i nie zdejmując ich, zacumowałem przy kei. własnie teraz gdzieś się ulotnili i nie mogą tego wyczynu potwierdzić.mówię, że mam świadków tego wydarzenia, ale
Proszę zwrócić jak dużą powierzchnię reklamową przedstawiają te dwa żagle. Jeszcze nie wykorzystaną. Ciekawe, kto wykorzysta taką ofertę...
.
Dzięki Bruno...:)
Pozdrawiam serdecznie...:)
![]() |
| Zdjęcie nawiązujące do Bruna bujającego w obłokach...:) Od Pana Marcina Zdjęcie extra...Pozdarwiam ! |

brawo kochana poznajesz ciekawych ludzi,toz to legendy morskich podrozy.A poza tym pieknie wygladasz,buziaki Mama
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana mamusiu...:)
UsuńRobienie błędów, również tych ortograficznych jest rzeczą ludzką, ale nie każdy potrafi się do tego przyznać. Ja to potrafię. Otóż, po przeczytaniu tego, co sam napisałem o "Polonezie", zobaczyłem, że w słowie "mówię" popełniłem błąd! Kajam się i obiecuję, że to się już nie powtórzy. Nie mogę przecież kompromitowqć koneserki mody, znawczyni trendów i miejsc, które warto odwiedzać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Bruno
Nie wiem o czym mówisz Bruno, nie widzę żadnego błędu...:)
UsuńPozdrawiam...
Bruno interesuje się również pięknymi kobietami z którymi lubi bujać w obłokach, ale o tym chat.
OdpowiedzUsuńMarcin