sobota, 19 maja 2012

Jacht "Polonez"

Historyczny jacht "Polonez"

Wczoraj miałam ogromną przyjemność być gościem na historycznym jachcie "Polonez", który w tej chwili cumuje w Sopocie. Jacht został zbudowany w 1971 roku w Szczecińskiej Stoczni Jachtowej im. Leonida Teligi, rok później Kapitan Krzysztof Baranowski opłynął nim samotnie świat. Powrót jachtu do Szczecina był ogromnym wydarzeniem. "Polonez" ma za sobą wiele ciekawych rejsów, jednak w kolejnych latach, zmieniając właścicieli, nie pływał i powoli popadał w ruinę.
Ponownie wstąpiło w niego życie, gdy zainteresował się nim szczeciński żeglarz Bruno Salcewicz, którego miałam możliwość poznać wczoraj osobiście.
Pan Bruno zapobiegł sprzedaży kadłuba jachtu za granicę, znalazł dla niego inwestora i zajął się jego odbudową co zajęło mu 3 lata (2005-2008).
 Obecnie "Polonez" jest własnością warszawskiego dewelopera- spółki Włodarzewska S.A. Jacht jest dostępny w czarterze. Szczegóły na http://www.sobieniekrolewskie.pl/ albo u skippera jachtu: Bruno Salcewicz, kom: 602-105-566.
Muszę jeszcze napisać kilka słów o Bruno...
Jest uroczym człowiekiem, u którego na pierwszy rzut oka widać, że morze, regaty, jachty, to jego życie. Jest członkiem ekskluzywnego stowarzyszenia La Hermandad de la Costa- Mesa de Polonia (Bogactwo Wybrzeża- Mesa Kaprów Polskich). Jak napisał w swojej książce- " Pod żaglami i na Gazie " jest miłośnikiem szybkich jachtów, pięknych kobiet i .. kotów. Pan Bruno ma 71 lat ale duchem najwyżej 30... po prostu super !!
Jeszcze raz dziękuję za urocze spotkanie Panie Bruno...:)







Dziś Bruno dosłał mi 2 super fotki "Poloneza"i napisał kilka słów...

Słowo skippera jachtu "Polonez"

"Polonez" został doceniony przez staff  Sopot Marina i przenaczono dla niego najbardziej eksponowane miejsce.
Miło mi, że jacht zwraca na siebie uwagę i przy jachcie zatrzymuje się wielu ludzi. Niektórym nazwa jachtu kojarzy się z nazwą samochodu, tańcem albo z nazwą wódki!
Inni, z zaciekawieniem pytają: "czy to ten "Pololonez", na którym....itd?  Z satysfakcją odpowiadam: tak, to ten..
Cieszę się, że "Polonez"  dostał szansę na nowe życie i jest w tym mój udział.
Z żeglarskim pozdrowieniem,
Bruno Salcewicz, skipper "Poloneza"
PS. Drugie zdjęcie przedstawia  jacht w Jastarni z postawionym spinakerem i blooperem. Stawiając te żagle w porcie miałem okazję do żartów, mówiąc, że tak, wszedłem do Jastarni z morza; pod pełnymi żaglami i nie zdejmując ich, zacumowałem przy kei.   własnie teraz gdzieś się ulotnili i nie mogą tego wyczynu potwierdzić.mówię, że mam świadków tego wydarzenia, ale
Proszę zwrócić jak dużą powierzchnię reklamową przedstawiają te dwa żagle. Jeszcze nie wykorzystaną. Ciekawe, kto wykorzysta taką ofertę...
.
Dzięki Bruno...:)
Pozdrawiam serdecznie...:)

 
Zdjęcie nawiązujące do Bruna
bujającego w obłokach...:)
Od Pana Marcina
Zdjęcie extra...Pozdarwiam !
 

5 komentarzy:

  1. brawo kochana poznajesz ciekawych ludzi,toz to legendy morskich podrozy.A poza tym pieknie wygladasz,buziaki Mama

    OdpowiedzUsuń
  2. Robienie błędów, również tych ortograficznych jest rzeczą ludzką, ale nie każdy potrafi się do tego przyznać. Ja to potrafię. Otóż, po przeczytaniu tego, co sam napisałem o "Polonezie", zobaczyłem, że w słowie "mówię" popełniłem błąd! Kajam się i obiecuję, że to się już nie powtórzy. Nie mogę przecież kompromitowqć koneserki mody, znawczyni trendów i miejsc, które warto odwiedzać.
    Pozdrawiam,
    Bruno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem o czym mówisz Bruno, nie widzę żadnego błędu...:)
      Pozdrawiam...

      Usuń
  3. Bruno interesuje się również pięknymi kobietami z którymi lubi bujać w obłokach, ale o tym chat.

    Marcin

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.