piątek, 25 maja 2012

Pan Beniś

Dostałam wiadomość na e - maila od Pana Benisia...
Oto treść tej wiadomości...
Witaj Julio,
nazywam się Pan Beniś, kocur rasy Święty Kot Birmański i jestem ulubionym kotem kapitana "Poloneza".  Jestem, podobnie jak mój pan, pies na ładne kociaki.
 Lubię pieszczoty Jestem też  smakoszem i po obejrzeniu Twoich ostatnich dwu postów, poczułem nawet zapach kaszaneczki, ale niestety, tym razem jeszcze się nie załapałem.
Do Świnoujścia też mam niedaleko i napewno znajdę restaurację Mila. Gorzej z ogródkiem, bo dziś wszyscy i wszędzie  grilują, ale ja mam dobrego nosa.
A na  razie pozostaje mi samotnie dokończyć winko, które stoi przede mną. Samotnie, bo mój pan lubi czasem, podobnie jak ja,  chodzić swoimi ścieżkami.
Pozdrawiam wszystkich blogowiczów, którzy odwiedzają blog Julii.
Pan Beniś, Szczecin

Czy to nie jest urocze, dostać  e - maila od takiego przystojniaka... i to jeszcze z lampką wina...
Całuję serdecznie i drapię za uszkiem Panie Beniś... :)

2 komentarze:

  1. Pan Beniś oczywiście lubi pieszczoty. Te delikatne (za uszkiem), ale czeka na bardziej wyrafinowane - żeby go odkurzać!
    To się nadaje na film do YouTube.
    Po kąpieli, czynność suszenia Pana Benisia za pomocą suszarki do włosów, to żaden kłopot.
    Pan Beniś zdaje się mówić: rób tak dalej, tak mi dobrze!!!
    Taki jest Pan Beniś !!!
    Pozdrawiam, Bruno

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha, super kot !
    Daria

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.